Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Australia - Tasmania
Po wizycie w niewielkim Burnie ruszylismy na spotkanie z 10 krotnie wieksza stolica Tasmani - Hobart
Hobart polozone jest w poludniowo-wschodniej czesci wyspy nad rzeka Derwent i oddalone jest od jej ujscia do zatoki Storm Bay o okolo 22 km
W zwiazku z czym koncowe kilometry plynie sie rzeka, wokol ktorej krajobraz jest bardzo ciekawy i urozmaicony
Aby wiec nie stracic tych pieknych widokow, skoro swit znalezlismy sie na pokladzie i z ciekwoscia rozgladalismy sie dookola
Na zachodnim brzegu rzeki wyrastaly zielone wzgorza, na ktorych jednak geste lasy coraz czesciej wypierane zostawaly przez wcinajace sie w nie osiedla ludzkie
W tej pieknej scenerii powoli zblizalismy sie do Hobart i wkrotce zauwazylismy znajoma nam z poprzedniej wizyty w tym miescie, sylwetke wiezy, gdzie wytwarzano kule karabinowe
Chwile potem ukazalo sie nam miasto w calej swojej okazalosci, lacznie z dominujaca nad nim gora Mt. Wellington, siegajaca 1271 metrow npm
Port znajdowal sie w malej zatoce, a rzeka w tym miejsciu powaznie sie zwezala i kawalek dalej przegradzal ja wspanialy, nowoczesny most
Most ten zwany Tasman Bridge, ktory ukonczony zostal w 1964 roku, choc oficjalnie otwarty rok pozniej, jest obecnie jedna z piekniejszych wizytowek Hobart
Stanowi on glowne polaczenie miedzy centrum miasta a jego wschodnimi dzielnicami, a jego calkowita dlugosc wynosci 1395 metrow
My oczywiscie skierowalismy sie w strone portu, a nabrzeze przy ktorym przycumowalismy, bylo bardzo wygodnie ulokowane praktycznie w centrum Hobart
Jest to rowniez najstarsza czesc miasta, jako ze wlasciwie w tym miejscu zaczelo sie w 1804 roku osadnictwo brytyjskie na Tasmanii, ktore zapoczatkowal zastepca gubernatora David Collins
Mala zatoka na rzece Derwant gdzie doplywaly statki nazwana zostala Sullivans Cove i jest najwczesniej zalozona czescia portu
Miejsce to ma wielkie historyczne znaczenie i do dzis znajduje sie tam wiele orginalnych budynkow, choc w okolicy wyrosly rowniez i nowoczesniejsze budowle
Ciagle jest tez glownym portem dla mniejszych jednostek plywajacych, a raz w roku koncza sie tam slynne regaty jachtowe, Sydney do Hobart
Po wyjsciu ze statku skierowalismy sie w strone centrum miasta obchodzac dookola obydwa doki portowe
Po krotkiej chwili marszu dotarlismy do bardzo ciekawego obiektu, ktory stanowila replika jednej z chat, w jakich mieszkali uczestnicy australijskiej ekspedycji na Antarktyde
Nazwana zostala ona Mowson's Huts Replica Museum, od imienia Sir Douglasa Mowsona, kierownika tej wyprawy, ktora wyruszyla z Hobart i przebywala na Antarktydzie w latach 1911-14
Idac jeszcze dalej znowu w strone morza, dotarlismy do dlugiego mola wrzynajacego sie w zatoke, a zwanego Elizabeth Street Pier, gdzie wybudowano ekskluzywne apartamenty do wynajecia
Dodatkowa atrakcja byla przycumowana do mola replika historycznego zaglowca, ktory przyplynal z Anglii do Australii w 1800 roku i byl miedzy innymi zwiazany z zasiedleniem Tasmanii
Nazywal sie on Lady Nelson, ale niestety w 1825 roku spalili go tubylcy na nalezacej do indonezyjskiego archipelagu wyspie Babar, a jego zaloga zostala wymordowana
Biorac jednak pod uwage jego historyczne znaczenie, z okazji celebracji 200 lecia Australii w 1988 roku, zdecydowano na zbudowanie pelnowymiarowej kopii zaglowca, ktory obecnie stoi przy kei w Hobart i uzywany jest nie tylko w celach szkoleniowych ale takze na krotsze i dalsze rejsy
A to juz widok z konca mola na troche wieksza jednostke plywajaca, ktora my dotarlismy do Hobart czyli Norwegian Jewel
Po powrocie na brzeg podeszlismy jeszcze dalej mijajac kolejne keje portowe, a przy jednej z nich przycumowany byl maly prom, na ktorym odbywaja sie historyczne rejsy po rzece Derwent
Wkrotce jednak dotarlismy na druga strone Sullivan Cove i weszlismy na ruchliwe ulice miasta
Docierajac po chwili na ulice zwana Salamanca Place, gdzie w kazda sobote odbywaja sie targi zwane Salamanca Market, bedace najbardziej popularna atrakcja starego Hobart
Poniewaz jednak bylismy tam innego dnia, wiec nie bylo zadnych kramow, a urzedowaly tylko male sklepiki, galerie sztuki i kawiarenki, ulokowane w zbudowanych z piaskowca zabytkowych budynkach, ktore kiedys byly hurtowniami portowymi
Po zagladnieciu do ich srodka i przejsciu w poprzek sklepow znalezlismy sie na malym dziedzincu zamknietym skalista gora
Ktorego ozdoba byly pieknie wystrojone drzewka, przy okazji reklamujace lokalna sztuke dziergania
Idac jeszcze dalej wyszlismy na uroczy plac zwany Salamanca Square, na ktorym z kolej znalezlismy sliczne bloki mieszkalne, no i oczywiscie kolejny rzad malych restauracyjek, swiadczacych jak bardzo popularne jest to miejsce
Na samym zas srodku krolowala piekna fontanna z kapiacymi sie w niej jakimis wielkimi stworami morskimi
Znalezlismy tam tez metalowa piramide stylizowana na choinke - jako ze juz byl listopad, ktora rowniez wystrojona byla w kolorowe welniane wyroby
Jednym slowem bylo to przepiekne miejsce, gdzie z jednej strony wyrastaly stare, historyczne budynki, a z drugiej te duzo nowsze, ktore jednak zachowaly odpowiedni styl architektoniczny
Na skraju zas placu znalazlo rowniez dla siebie miejsce juz takie prawdziwie nowoczesne centrum handlowe
Gdzie odkrylismy tym razem tradycyjna, kilkumetrowa choinke, pieknie przystrojona w biale i czerwone babki
Rowniez przy Salamanca Place znajdowal sie maly park, gdzie ulokowany byl stary budynek tasmanskiego parlamentu z 1840 roku, ktory zbudowany zostal jako urzad celny, a w latach 1841 do 1904 uzywany byl przez obie te instytucje, aby na koniec stac sie juz tylko siedziba parlamentu
Poniewaz jednak z uplywem lat administracja rozrosla sie dosc powaznie, wiec tuz za nim wyrosly nowoczesne biurowce dla urzedow rzadowych
Po drugiej zas ulicy znalazla dla siebie miejsce nowoczesna siedziba Najwyzszego Sadu Tasmanii, ktorej budynki powstaly w 70 tych latach XX wieku, aby skomasowac w sobie wszystkie oddzialy sadu porozrzucane przedtem w kilku punktach miasta
Tuz za budynkami sadowymi znajduje sie tzw David's Park, bedacy parkiem o angielskim stylu swoimi poczatkami siegajacym poczatkow osadnictwa w tamtym terenie w 1804 roku
Stanowil on tez pierwszy cmentarz na Tasmanii, gdzie pochowany zostal rowniez w 1810 roku zalozyciel tamtejszej kolonii David Collins, od ktorego imienia zreszta park wzial swoja nazwe
Podobno pochowanych tam zostalo okolo 900 osob, z ktorych jedynie czesc zostala przeniesiona gdzie indziej, ale do dzisiaj zachowalo sie tylko kilka najwazniejszych pomnikow upamietniajacych tych najbardziej znaczacych ludzi
Inna parkowa pozostaloscia sprzed lat sa ogromne drzewa pamietajace jeszcze te poczatkowe czasy osadnictwa a Hobart
Idac dalej w poprzek parku dotarlismy do zabytkowego kosciola St. Joseph's, ktory zbudowany zostal w 1841 roku i jest najstarszym katolickim kosciolem w Hobart
Kosciol ten sluzyl jako katedra do czasu kiedy zostala zbudowana obecna katedra St. Marys
Jego wystroj wewnetrzny jest stosunkowo skromny, odzwierciedlajac epoke i warunki w jakich zostal zbudowany, ale nie zabraklo w nim pieknych witrazy wykonanych jak wiekszosc jego wyposazenia w Anglii
Po krotkiej wizycie w tym historycznym miejscu ruszylismy wzdluz ulicy ciagle pamietajacej dawne czasy, o czym swiadczyla jej zabytkowa zabudowa
Po chwili dotarlismy do kolejnego, ale tym razem anglikanskiego kosciola, Katedry Sw Davida, ktorej wysoka wieza widoczna byla z daleka
Kosciol ten zbudowany zostal w neogotyckim stylu w latach 1868 - 1936 i przejal funkcje katedry od mniejszego, stojacego obok kosciola sw Davida, pelniacego ta role od 1842 roku, a zburzonego w 1874
Obecna katedra jest ogromnym kosciolem, ktory slynie ze wspanialych organow, jednych z najlepszych w Australii i odbywaja sie tam czeste koncerty muzyki klasycznej
Znany jest on rowniez z przepieknych witrazy przedstawiajacych zarowno sceny biblijne jak i postacie swietych, krolow, rycerzy
Po wyjsciu na zewnatrz zwrocilismy jeszcze uwage na inna historyczna budowle, bedaca siedziba kompani ubezpieczeniowej T&G Mutual Life Assurance Society, ufundowanej w Australii i Nowej Zelandii w 1876 roku, ktorej budynki mialy charakterystyczna klasyczna sylwetke i wiekszosc z nich zbudowana byla w poczatkowych latach XX wieku
Podczas naszego dalszego spaceru dotarlismy do centralnego punktu Hobart, ktorym byl zabytkowy budynek glownej poczty, czyli tzw General Post Office (GPO), zbudowany w 1905 roku w wiekszosci za rzadowe pieniadze, z wyjatkiem wspanialej wiezy zegarowej, za ktora mieszkancy zaplacili sobie sami z wlasnych skladek
Stal on na skrzyzowaniu przy Elizabeth Street, ktora od strony morza konczyla sie znanym nam molem, a od strony ladu przeksztalcala sie w pewnym miejscu w uroczy deptak dla pieszych, otoczony mnostwem sklepikow i kawiarenek
W okresie w ktorym tam bylismy byla ona dodatkowo przystrojona dekoracjami swiatecznymi
Wsrod ktorych znalezlismy nawet zyczenia swiateczne po polsku
Co krok, oprocz pieknych gazonow z kwiatami, mozna tam tez bylo znalezc zywa choinke
W niektorych miejscach bylo ich nawet troszke wiecej, a wszedzie dominowaly dwa swiateczne kolory: zielen i czerwien
Jednym slowem bylo tam tak slicznie, a pogoda tak przyjemna ze moglibysmy tam spedzic caly dzien
Poniewaz jednak czas odjazdu zblizal sie nieuchronnie, wiec zdolalismy jedynie przysiasc na chwilke, aby ukoic pragnienie napojem, ktory w publicznym miejscu mogl byc konsumowany tylko w przebraniu
Nasza powrotna droga zawiodla nas do pieknego parku usytuowanego naprzeciwko poczty zwanego Franklin Square, ktory powstal na miejscu dawnej rezydencji gubernatora Tasmanii
Rowniez na jego terenie wyrosl mieszczacy sie obok wspanialy, historyczny budynek miejskiego ratusza, takze pieknie przystrojony swiatecznymi dekoracjami
Jego budowa rozpoczeta zostala w 1864 roku a zakonczona dwa lata pozniej, a jako material uzyto piaskowiec
Tuz obok wyroznial sie jeszcze jeden zabytkowy obiekt zagubiony wsrod nowoczesniejszych budynkow, ktorym byl niewielki, stary hotel, zawierajacy w sobie tradycyjny pub
Na wizyte w nim rowniez nie bylo czasu, wiec powoli skierowalismy sie w strone rzeki, a powyzszy planik obejmuje wlasciwie cala trase naszej wedrowki po miescie
Wkrotce tez znalezlismy sie przy jednym z dokow zwanym Constitution Dock, gdzie zastal nas maly deszczyk, wiec drewniany pomost przybral mocny kolor i az swiecil sie od mokrych kaluzy
Wzdluz doku przycumowane byly kolejne zaglowki, ale tym razem juz duzo nowoczesniejsze niz historyczna Lady Nelson
W oddali zas na brzegu widoczny byl nastepny zabytkowy budynek, w ktorym miescilo sie Tasmanskie Muzeum i Galeria Sztuki oficjalnie otwarte w 1848 roku, choc kolekcja stworzona byla juz 2 lata wczesniej przez tzw Royal Society of Tasmania
I jeszcze jedno spojrzenie na schowane w doku zaglowki, oraz tzw Waterside Pavilion, bedacy orginalnie pracujacym kompleksem portowym, a obecnie obiektem przeznaczonym na roznego rodzaju funkcjie rozrywkowe
Natomiast na pomoscie odgradzajacym dok od rzeki znalezlismy bardzo ciekawa i raczej zabytkowa maszynerie sluzaca najprawdopodobniej kiedys do zaladowywania stakow
A to juz kolejny dok zwany Victoria Dock, z widocznym w jego tle ekskluzywnym hotelem zwanym Hotel Grand Chancellor Hobart, w ktorym miescilo sie rowniez centrum konferencyjne i wystawowe, a przylegajacy do niego okragly obiekt to piekna sala koncertowa
Natomiast po przeciwnej stronie widoczne byly kolorowe budynki najstarszej, portowej czesci miasta
Do ktorej pieknie wkomponowany zostal nowoczesny budynek luksusowego hotelu MACq01 posiadajacy rowniez bar, restauracje i gym, a jego wewnetrzny wystroj zawieral elementy dotyczace historii Tasmanii
Troche lepiej widoczny byl on z blizszej odleglosci, z miejsca gdzie ustawione zostaly kamienne rzezby przedstawiajace obrazki z wyprawy na Antarktyde kolejnego australijskiego zdobywcy Louisa Bernacchi pozujacego do zdjecia razem ze swoim psem
Wkrotce tez zblizylismy sie do rzedu zabytkowych budynkow portowych, ktore obecnie zamienione zostaly na bary i restauracje
Wsrod ktorych wyrozniala sie najdluzej istniejaca Drunken Admiral Restaurant, czyli Restauracja Pijanego Admirala istniejaca tam od 1979 roku, a serwujaca przede wszystkim potrawy z owocow morza
Na placu miedzy zabytowa czescia portu a nowoczesnym hotelem zauwazylismy rowniez ciekawy pomnik
Upamietnial on historyczne wydarzenie jakim bylo przyplyniecie w to miejsce Davida Collinsa w 1804 roku i zalozenie przez niego Hobart, a jak z dat wynika wystawiony on zostal w 150 rocznice tego przedsiewziecia
Tuz obok znajduja sie kolejne pomniki zwane Footsteps Towards Freedom czyli Kroki w Strone Wolnosc i przedstawiajace kobiety z dziecmi, karnie zeslane na Tasmanie znana wtedy jako Van Diemens Land
A to jeszcze ostatnie spojrzenie na zabytkowe budynki Hobart, wsrod ktorych wyroznialy sie kamienice zalozonej w tym miescie w 1891 roku przez Henry Jonesa, znanej obecnie na caly swiat kompani H, Jones & CO IXL, produkujacej glownie konfitury i dzemy
No a potem podazylismy juz w strone naszego statku, ktory cierpliwie czekal na nabrzezu o pare krokow stamtad
Wkrotce tez znalezlismy sie na jego pokladzie, gotowi na nieuchronnie zblizajaca sie chwile opuszczenia goscinnego Hobart
Na rzeke wyplynely akurat liczne zaglowki, pieknie prezentujace biel swoich zagli na blekicie wody, w ktorej odbijalo sie niebieskie niebo
Po chwili i my odbilismy od brzegu zostawiajac za soba rysujacy sie na widnokregu tasmanski most i ruszylismy w powrotna podroz juz prosto do Sydney
Zameldowalismy sie tam po dwoch nocach i jednym dniu spedzonych na morzu i to jak zwykle bardzo wczesnie rano
Mielismy wiec jeszcze troszke czasu aby po raz ostatni przespacerowac sie po gornym pokladzie tego pieknego statku
No a potem trzeba bylo go zostawic czekajacego na kolejnych pasazerow i wracac do domu i codziennosci
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 16 odwiedzający (19 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|