alek-ewa2 - Niemcy - Burg Eltz i Cochem

Niemcy

Dolina rzeki Mosel

Ostatnia wycieczka zawiodla nas znowu w doline rzeki Mosel, gdzie na jej lewym brzegu podjechalismy najpierw do wspanialego zamku Eltz, a potem do pobliskiego miasteczka Cochem

Byla to nasza najdalsza wyprawa laczaca dosc dluga jazde samochodem z piesza wedrowka, jako ze musielismy takze przedralowac pare kilometrow gestym lasem

Zamek Eltz

Nagroda jednak byl wspanialy widok na sredniowieczne zamczysko ukryte wsrod zielonych wzgorz

Zamek Eltz to monumentalma warownia ulokowana nad rzeka Elzbach, lewobrzeznym doplywem Mosel, ktory jest historyczna siedziba rodu Eltz, znana juz przed 1157 rokiem

Dzieki swojemu niezwyklemu polozeniu i malowniczej architekturze jest on jednym z wazniejszych przykladow poznogotyckiej architektury swieckiej w Niemczech i stal sie wielka atrakcja turystyczna

Obecny jego ksztalt jest wynikiem wielu faz budowy od XII do XVIII wieku, oraz gruntownej konserwacji przeprowadzonej do lat 80 tych XIX stulecia

Zamek ten jest wiec rozbudowana struktura architektoniczna, ktorej zasadnicza czesc tworzy kompleks trzech wielokondygnacyjnych skrzydel

Najstarsza jego czescia jest tzw Platteltz, wieza pochodzaca z IX wieku, a wzniesiona na planie kwadratu, ktora zachowala pozostalosc romanskiej budowli

W pozniejszych latach rod Eltzow podzielil sie za sprawa trzech braci na 3 galezie i zamek rozrosl sie wokol nieregularnego i przypominajacego trojkat dziedzinca

W 1472 roku zostalo dobudowane pierwsze skrzydlo zwane Rubenach, budowa nastepnej czesci Rodendorf odbywala sie w latach 1490-1540, a domy Kempenich wykonczone zostaly w 1530 roku

To ostatnie skrzydlo ciagle sluzy potomkom tej kiedys waznej i szanowanej rodziny, podczas gdy pomieszczenia w Rubenach i Rudendorf udostepnione sa do zwiedzania

Podobno w 100 pokojach tej warownej twierdzy zylo kiedys okolo 100 czlonkow rodzin wlascicieli, ale ich dzisiejsza liczba jest napewno troche mniejsza, no a my na szczescie nie musielismy przedralowac tych wszystkich komnat

Po zwiedzeniu wiec tylko tej najciekawszej czesci pomieszczen mieszkalnych i gospodarczych, oraz znajdujacego sie rowniez w zamku muzeum, rozgladnelismy sie jeszcze troche dookola

Podziwiajac niezwykla architekture tego calego obiektu, w ktorym w miare uplywu lat nawarstwialy sie kolejne budynki tworzace zamek, a liczne i typowe dla poznego gotyku wykusze, kominy, wieze oraz nieregularne przybudowki, uczynily go budowla o wysokich walorach estetycznych

Jak sie tez wkrotce okazalo, zamek mial takze inne walory przemawiajace do zmeczonych i wyglodnialych turystow, bo na jego kamiennych tarasach mozna bylo nie tylko odpoczac, ale takze cos wypic i przekasic

A wspaniala sceneria i puste zoladki skusily i nas na mala biesiadke w tym naprawde bardzo ciekawym i historycznym miejscu

Po skonczonej wizycie w zamku ruszylismy w strone doliny rzeki Mosel, ktora wila sie wsrod zielonych wzgorz upstrzonych co kawalek malymi miejscowosciami

Cochem

My pojechalismy do malego miasteczka Cochem ulokowanego na jej brzegu, ktore rowniez jest bardzo popularne wsrod turystow

Jedna z jego atrakcji mial byc kolejny zamek stojacy nad miastem na szczycie wzgorza, ale jakos w plataninie sredniowiecznych uliczek nie udalo sie nam do niego trafic

Zamek ten zwany jest Reichsburg poniewaz jego orginalna XII wieczna wersja byla krolewskim palacem, tyle ze po zniszczeniu i pozniejszej odbudowie zmienil on ksztal z romanskiego na neogotycki

Tak czy inaczej bylismy troche zawiedzeni, ze nie udalo sie nam go zwiedzic, wiec postanowilismy w zamian za to rozgladnac sie troche po samym miasteczku, ktore swoimi poczatkami jako mala osada siega 886 roku

Po chwili kontemplacji ruszylismy wiec na waskie uliczki jego najstarszej czesci, znajdujacej sie za starozytna brama wejsciowa

Od razu tez zauwazylismy pewna prawidlowosc charakterystyczna dla dawnego budownictwa, gdzie najwiecej piwiarni, a ogolnie mowiac barow, ulokowywalo sie tuz przy kosciele

Rzeczywiscie trudny wybor i chyba sie starzejemy, bo o dziwo wybralismy krotka wizyte w tej nowej XX wiecznej katolickiej swiatyni pod wezwaniem sw Marcina, zbudowanej na miejscu poprzedniego XV wiecznej kosciola

Idac kawalek dalej znalezlismy sie na glownym rynku, ktory okazal sie bardzo uroczym i malowniczym miejscem

Naprawde bylo sie czym zachwycac, bo ze wszystkich stron otaczaly go bogate i pieknie zdobione sredniowieczne budynki

Wsrod ktorych wyroznial sie swoja inna architektura, chyba najmlodszy z nich, bo XIX wieczny barokowy ratusz, ktorego tlem byla elegancka wieza koscielna

Mielismy okazje podziwiac to wszystko troche dluzej, poniewaz zatrzymalismy sie tam na kawe i poobiedni deser

Ktory bardzo chcial skosztowac z nami maly wrobelek, uporczywie proszacy o okruszek za okruszkiem

Niestety jednak to wszystko co zdazylismy zobaczyc w tym uroczym miasteczku, jako ze powoli zaczal juz nas czas gonic

Wkrotce bowiem trzeba bylo wracac do samochodu, ale korzystajac z tego ze stal on na parkingu nad rzeka, zdolalismy jeszcze przespacerowac sie jej brzegiem

Od strony rzeki linia miasta prezentowala sie rowniez bardzo pieknie i bogato

A miedzy domami udalo sie nam nawet wypatrzyc takze troche mniejsza, ale bardzo urocza brame wejsciowa na starowke

Zas na ciagnacym sie wzdluz brzegu zielencu, nie zabraklo orginalnej fontanny, jak widac zwiazanej z tradycjami uprawy winogron, ktore jak wszedzie w dolinie rzeki Mosel stanowily podstawe rozwoju tego rejonu

Oczywiscie najbardziej widowiskowy byl obraz rzeki wcinajacej sie pomiedzy porosniete lasem i winnicami wzgorza

Z plywajacymi po niej statkami, ktorych coraz wiecej zaczelo docierac do tego pieknego zakatka

Ktory dzieki swojemu malowniczemu polozeniu, urodzie zabytkowej starowki Cochem oraz gorujacemu nad miastem sredniowiecznemu zamkowi, stanowi coraz wiekszy magnes dla turystow i to zarowno tych krajowych jak i zagranicznych