Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy
Kolejnym miastem ktore odwiedzilismy byl Saarburg lezacy bardzo blisko granicy z Luksemburgiem nad rzeka Saar, od ktorej zreszta wzial swoja nazwe
Jest to rowniez bardzo historyczne miejsce, poniewaz prawa miejskie Saarburg otrzymal takze juz w 1291 roku, a zyzne ziemie wokol niego, na ktorych uprawiano winorosla, przyczynily sie do jego rozkwitu
Na pierwszy rzut oka miasteczko wygladalo jak wiele innych niemieckich miast, czyli bardzo schludnie i czysto, ale w zasadzie niczym innym sie nie wyroznialo
Urok jego jednak nie wzial sie ze sredniowiecznej zabudowy
Ale raczej z jego polozenia nad rzeka Leud, ktora w XIII wieku zostala sztucznie skierowana w strone centrum miasta, aby zapewnic mieszkancom dostep do wody w razie pozarow
Na skutek tego przedsiewziecia powstaly w nim malownicze wodospady wysokie na okolo 20 metrow, ktore obecnie staly sie wielka atrakcja turystyczna
W sredniowieczu wazniejsza byla jednak ich praktyczna rola, jako ze czesc spadajacej wody napedzala system kol mlynskich, ktory jest najstarsza na swiecie do dzis pracujaca turbina wodna
Nad wodospadami przewieszony jest maly metalowy mostek
Ktory jak widac po kolorowych klodkach, sluzy takze zakochanym na przypieczetowanie swojej milosci
Podobne klodki znalezc mozna na balustradkach tarasow widokowych, umieszczonych wzdluz biegu rzeki
Ktora po zakrecie jeszcze jakis czas wije sie wsrod gestej zabudowy miasta, wpadajac kawalek dalej do rzeki Saar, bedacej z kolei doplywem Mosel
A patrzac na stromizne ulic przecinajacych Saarburg nie ma sie co dziwic ze w swoim dolnym biegu pedzi ona ciagle z dosc wielka szybkoscia
Tuz obok wodospadow natrafilismy na XIX wieczny kosciol katolicki pod wezwaniem sw Laurentiusa, ktory zastapil znajdujaca sie tam wczesniej i kilkakrotnie rozbudowywana XIII wieczna kaplice Swietego Krzyza
Obecna swiatynia powstala w latach 1854-56, ale wkomponowana w nia zostala podwojna wieza ze starego kosciola
Kosciol do dzis dominuje nad miastem i jest bardzo dobrze widoczny z kolejnego tarasu na wysokim brzegu kanalu
Aby jednak moc podziwiac panorame calej okolicy, postanowilismy przespacerowac sie na prawdziwy punkt widokowy, jakim byla tzw Wieza Bismarka, nazwana tak od imienia pierwszego kanclerza Niemiec ksiecia Otto von Bismarck, ktorego plaskorzezba z brazu widnieje na jej murach
Niestety jednak aby sie tam dostac trzeba bylo wspiac sie dosc wysoko na szczyt pagorka
No a potem jeszcze wyzej, na ta 5-cio metrowa wieze, ktora co prawda powstala dopiero w 1902, ale na sredniowieczny wzor otoczona zostala blankami
No a widok stamtad byl rzeczywiscie wspanialy i cale miasto jak na dloni lezalo u naszych stop
Bardzo dobrze widoczna byla oczywiscie ogromna bryla kosciola i plynaca pod nim rzeka Saar
A z drugiej strony, do gory wznosilo sie zielone wzgorze porosniete winoroslami
Po zejsciu z wiezy ruszylismy dalej wzdluz brzegu rzeki, przystajac tylko co pare metrow, aby nacieszyc sie pieknymi widokami
A naszym nastepnym celem byl stary zamek w Saarburgu, zbudowany jeszcze w 964 roku przez grafa Siegfrieda of Luxembourg, z ktorego niestety dzisiaj zostaly juz tylko riuiny
Poniewaz byl on dosc wysoko polozony, wiec wkrotce zaczelismy zmudna wspinacze pod gore
Od czasu do czasu zatrzymujac sie tylko na zlapanie oddechu i utrwalenie na zdjeciu kolejnego widoku
A naprawde bylo co podziwiac, bo panorama okolicy robila sie coraz szersza i piekniejsza
W koncu dotarlismy na dziedziniec zamkowy, przy ktorym w historycznych zabudowaniach powstala stylowa restauracja, a na jego srodku widoczna byla XIV wieczna studnia siegajaca 60 metrow glebokosci
Tak wysoko polozony byl bowiem zamek nad poziomem rzeki Saar plynacej gdzies w dole
Po drugiej stronie dziedzinca dominowala jeszcze jedna budowla, w ktorej kiedys znajdowala sie wieza obserwacyjna
Oczywisie nie odmowilismy sobie wdrapania sie bardzo waska klatka schodowa na sama gore
Skad rozlegal sie wspanialy widok na wszystkie strony swiata, ukazujac przed naszymi oczami dalsze dzielnice miasta rozciagniete wzdluz doliny Saar
I to zarowno te po jednej jak i drugiej stronie rzeki
Dolem spokojnie wila sie jej wstega, a calosc otoczona byla lagodnymi pagorkami pokrytymi lasem i winnicami
Najpiekniej wygladalo jednak stare centrum miasta, ktorego historyczne domy ginely w morzu zieleni
Po kilku minutowym pobycie na gorze przegonila nas mala mzawka, wiec ruszylismy w droge powrotna
I wkrotce potem znalezlismy sie znowu na dlugich schodach wiodacych na zamek
Pozniej zas juz szybkim krokiem podazylismy do centrum, bo zapowiadalo sie na wiekszy deszcz
Na szczescie jeszcze przed najbardziej rzesistymi opadami zdazylismy dotrzec w bezpieczne miejsce
Gdzie pod dachem jednej z restauracji schronilismy sie przed deszczem. a przy okazji spalaszowalismy tam co nieco
Po pewnym czasie znowu sie rozpogodzilo, wiec podazylismy z powrotem do samochodu, z zalem zostawiajac za soba malowniczy obrazek jaki stanowil kanal rzeczny przecinajacy starowke z odbijajaca sie w jego spokojnej w tym miejscu wodzie zabytkowa zabudowa miasta
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 38 odwiedzający (43 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|