Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielka Brytanie - Southampton |
|
|
Anglia

Po kilkugodzinnej jezdzie autobusem dotarlismy do Southampton, gdzie zaczynal sie nasz rejs
Southampton

W miescie tym bylismy juz kilkakrotnie, rowniez dzieki temu ze wlasnie stamtad odplywa najwiecej wycieczkowych statkow

Zeby byc po bezpiecznej stronie, przyjechalismy tam dzien wczesniej i jedna noc spedzilismy w hotelu

Poniewaz w zwiazku z tym mielismy wolne popoludnie, wiec jeszcze raz wybralismy sie na spacer po miescie

Po krotkiej chwili marszu dotarlismy pod historyczne mury starego miasta

Ktore czesciowo ocalaly od zniszczenia i teraz sa atrakcja turystyczna

W niektorych miejscach mozna sie na nie wspiac, co skrzetnie uczynilismy

A z najwyzszej wiezy widok byl najbardziej rozlegly

I jedynie nowoczesne centrum handlowe obok dorownywalo jej wysokoscia

A to juz glowna brama wjazdowa do miasta, tyle ze na przestrzeni lat zniknely dolegajace do niej mury

Wiec juz samotnie kroluje posrod nowoczesniejszej zabudowy

Idac dalej glowna ulica natrafilismy na symboliczna kotwice przypominajaca, ze historia Southampton jest nierozlacznie zwiazana z morzem

Wkrotce tez dotarlismy nad wode przy malym porcie jachtowym

W drodze powrotnej przeszlismy kolo kolejnej czesci zachowanych starych murow i skierowalismy sie juz w strone naszego hotelu

Spod ktorego nastepnego dnia, taksowka dotarlismy do portu, gdzie przycumowany byl nasz statek

A to juz nasza wewnetrzna kabina, wielokrotnie powiekszona przez piekne lustra, ktore zastepowaly nam okno

A nasz mini bar byl pelny, jako ze osiagnelismy juz stopien elitarny naszych morskich podrozy w tej kompanii

Niestety tylko statek nasz stal dosc daleko od centrum, w towarowej czesci portu, wiec mimo ze do odbicia mielismy jeszcze kilka godzin czasu, to nie moglismy juz zejsc na lad

Postanowilismy wiec udac sie na rekonesans po naszej pieknej Ruby Princess

Na ktorej znalezlismy wiele wspanialych miejsc do relaksu

Przy kojacym szumie wodotryskow

Po wyjsciu pietro wyzej widok stal sie jeszcze bardziej rozlegly

Takze i tam znalezlismy specjalny ogrod przeznaczony dla milosnikow spokoju i niedostepny dla rozkrzyczanych dzieci

Skad rowniez mozna bylo podziwiac wspaniale widoki i to w zaciszu za szklanymi szybami

A to juz centralny punkt statku, ktorego glowna atrakcje stanowily dwa baseny

Umieszczone na jednym z gornych pokladow

Natomiast najwyzszym punktem dostepnym dla pasazerow jest taras przy kulach antenowych

Z ktorego rozciaga sie jeszcze szerszy widok na statek i okolice

A to juz wejscie na najwyzsze pietro od strony rufy

Na ktorym znajduje sie male pole golfowe

Miejsce to jest wspanialym punktem obserwacyjnym

Z ktorego widoczna byla centralana czesc Southampton

A w jego glownym pasazerskim porcie, wypatrzylismy kilka innych statkow przycumowanych do nabrzeza

Poznym popoludniem odbilismy wreszcie od brzegu i ruszylismy na nasza transatlantycka wyprawe

Powoli minelismy znany juz nam z przechadzki po miescie port jachtowy

Kierujac sie w strone zatoki i wyjscia na morze

Poniewaz jednak do pelnego morza byl solidny kawal drogi, wiec usadowilismy sie wygodnie na lezakach podziwiajac krajobrazy w duzo wygodniejszej pozycji

Natomiast tuz przed zachodem slonca zajelismy najbardziej strategoczny punkt widokowy

A niecale pol godziny pozniej moglismy podziwiac stamtad wspanialy zachod slonca

Ktore powoli chowalo sie za widnokregiem

A kiedy zrobilo sie calkiem ciemno, juz w wieczorowych strojach, popedzilismy do najpiekniejszego miejsca na staku

Ktorym jest eleganckie atrium, gdzie odbyla sie impreza powitalna

Na ktorej szampany laly sie strumieniami
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 48 odwiedzający (186 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|