Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Albania
Po dwoch nocach spedzonych nad Adriatykiem w Duresz, dalsza nasza trasa kierowala nas na poludnie i w glab ladu, do nastepnych historycznych miast Albanii, jakimi byly najpierw Berat, potem Gjirokastra, a na nocleg mielismy dojechac az do kolejnej nadmorskiej miejscowosci - Sarande
Poniewaz droga byla dosc dluga i wypelniona turystycznymi atrakcjami, ktore mielismy obejrzec, wiec zerwalismy sie wczesnie rano i po szybkim sniadaniu opuscilismy nasz hotel
Berat
Pierwszym zabytkowym miastem na naszej drodze byl Berat, wpisany na liste UNESCO dzieki swojemu unikalnemu stylowi architektonicznemu, zawierajacemu wplywy wielu cywilizacji, ktorym udalo sie wspolnie koegzystowac na przestrzeni wielowiekowej historii miasta
Najstarsze jego poczatki siegaja do VI wieku przed nasza era, ale istniejaca tam forteca byla kilkakrotnie niszczona i odbudowywana, wiec niewiele zostalo z tego okresu, a to co przetrwalo pochodzi glownie z czasow bizantyjskich
Jedna z najstarszych czesci miasta jest wlasnie stara cytadela zwana tez Zamkiem Berat, ktory zbudowany zostal na skalistym wzgorzu gorujacym nad prawym brzegiem rzeki Osum i dostepnym jedynie od polnocy
Na powyzszym planie jest to jego prawa strona i jak widac caly kompleks byl dosc solidnych rozmiarow, mimo to jednak udalo sie nam przejsc wzdluz jego calej dlugosci
Glownym wejsciem byla polnocna brama, ktora prowadzila na dziedziniec obronny, dosc zreszta pokaznej wielkosci
Stamtad kolejna brama wiodla juz na teren fortecy, a stojaca nad nia wieza wartownicza swiadczyla o ogromie murow jakie kiedys otaczaly cala cytadele
Po przekroczeniu tej drugiej bramy otworzyl sie nam obraz uroczego sredniowiecznego miasteczka, ktore do dnia dzisiejszego tetni zyciem
Poniewaz oczekujac na lokalnego przewodnika mielismy troche czasu, wiec mimo upalu postanowilismy rozgladnac sie troche dookola
Nie odpuscilismy sobie nawet wyskrobania sie na pozostalosci poteznych kiedys murow, ktore choc czesciowo zrujnowane, ciagle zachwycac moga swoja wielkoscia
Kawalek dalej, po murach zostaly juz tylko porosniete trawa ruiny, ale dzieki temu ze ciagle znajdowalismy sie dosc wysoko, wiec roztaczal sie stamtad szeroki widok na okolice
Gdzies tam na samym dole wypatrzylismy glowna czesc obecnego miasta, a w nim jakas ogromna, nowoczesna budowle, ale niestety nie udalo sie nam jej zidentyfikowac
Patrzac zas w druga strone, widoczne byly zielone wzgorza pokryte uprawnymi tarasami, ktore porosniete byly winnicami albo gajami oliwnymi
Po chwili podziwiania widokow ruszylismy dalej wzdluz wybrukowanej ulicy ciagnacej sie u podnoza wznoszacych sie jeszcze wyzej domostw
Wkrotce jednak potem zaglebilismy sie pomiedzy kamienne budynki, ktorych wiekszosc pochodzila z XIII stulecia
Podziwiajac wspanialy stan w jakim sie zachowaly i piekne polaczenie tej najstarszej architektury z ta troche mlodsza
I rzeczywiscie idac tymi waskimi uliczkami mozna bylo czuc sie jak w prawdziwym sredniowiecznym miescie
Po dalszej chwili wydostalismy sie znowu na otwarta przestrzen, ale tym razem znajdowalismy sie juz po przeciwnej stronie fortecy, mijajac widoczne po prawej riuny murow wewnetrznej cytadeli, a po lewej starego meczetu
Meczet ten zwany byl Czerwonym Meczetem najprawdopodobniej od czerwonego koloru cegly z jakiej byl zbudowany i powstal na poczatku XV wieku, wkrotce po zajeciu miasta przez Turkow Otomanskich
Rowniez stamtad roziagala sie przepiekna panorama okolicy az po dominujace na horyzoncie potezne gory Tomorr, ktore siegaja wysokosci ponad 2400 metrow
Idac jeszcze kawalek dalej dotarlismy praktycznie do konca fortecy, gdzie kiedys znajdowal sie kosciol pod wezwaniem sw Jerzego zbudowany jako monastyr i otoczony wysokimi murami
Niestety w latach 80 tych XX wieku zostal on przejety przez rzad jako turystyczna rezydencja i jego gorna czesc zostala przeksztalcona w pomieszczenia mieszkalne
Po upadku komunizmu, dolna czesc budynku znowu jest uzywana jako kosciol, wiec do historycznych murow wrocily stare ikony i inne elementy sakralne
Znalazl sie tam rowniez obraz patrona tego koscila, sw Jerzego na koniu, zabijajacego smoka
Czesc murow dawnego monastyru zachowala sie do dzis i mozna nawet na nie wejsc
My oczywiscie tez sie tam wspielismy, no i okazalo sie ze byly one wspanialym punktem widokowym, skad mozna bylo podziwiac jeszcze inna strone okolicy, choc niestety pobliskie drzewa troche za bardzo sie rozrosly i przeslonily czesc widoku
I jedynie w zblizeniu widoczny byl caly rozmiar doliny lezacej u naszych stop i ogrom otaczajacych ja gor
Piekne to bylo zaiste miejsce, ale po godzinnym pobycie na gorze trzeba bylo opuscic stara fortece, ktora mimo ze ulegla solidnemu zniszczeniu, to jednak ciagle stanowi wspanialy i godny zwiedzenia obiekt
W planie mielismy bowiem jeszcze krotki postoj nad rzeka Osumi, ktora wycinajac 915 metrowy wawoz w wapiennych skalach, uksztaltowala to niesamowite miejsce, tworzac naturalne warunki do powstania fortecy i rozlozonego na jej brzegach miasta
Po zjezdzie na dol zatrzymalismy sie wiec jeszcze na chwile w centrum nowego Berat, przy jednym z trzech mostow prowadzacych na druga strone rzeki
Byl to nowy most wylacznie dla pieszych i stanowil duza atrakcje turystyczna jako piekny punkt widokowy na miasto
Widoczny byl rowniez z niego inny most bedacy jednym z najstarszych mostow otomanskich w Albanii zwany Most Gorica
Zbudowany zostal on najpierw z drewna w 1780 roku, a potem z kamienia w 20 tych latach XX wieku, posiada 7 lukow i jest dlugi na 129 a szeroki na 5,3 metra
Ale tak naprawde to najpiekniejszy widok z mostu, to panorama prawobrzeznej czesci miasta, z jej zabudowaniami wspinajacymi sie po zboczach wzgorza, na ktorym stoi forteca
Ze wzgledu na charakterystyczne wielkie okna zdobiace wszystkie stare budynki i patrzace w strone rzeki, Berat nazwany zostal miastem tysiaca okien
Choc inne tlumaczenia z albanskiego twierdza, ze nazwa ta znaczy nie tysiac okien, ale jedno okno nad drugim, co tez jest prawda, bo domy pna sie pod gore po stromym zboczu i wyglada jakby okna umieszczone byly jedne nad drugimi
Gdzies tam w skalnym zboczu wypatrzylismy rowniez wpasowana w nie stara XIV wieczna cerkiew sw Michala, ale tam juz niestety nie dotarlismy, tak zreszta jak i do wielu innych ciekawych miejsc w tym pieknym zabytkowym miescie, bo trzeba by bylo spedzic tam duzo wiecej czasu niz te pare godzin, ktore mielismy
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 135 odwiedzający (148 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|