Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nepal
Ostatnim miejscem ktore mielismy odwiedzic w Nepalu bylo Lumbini, bedace jednym z czterech swietych miejsc buddyzmu
Wczesnym rankiem opuscilismy wiec Chitwan i ruszylismy na spotkanie z nasza nastepna przygoda, a podczas jazdy przywitaly nas wspaniale widoki zasniezonych himalajskich szczytow, z ktorych ten blizszy zwany Himalchuli wydawal sie wiekszy, ale nie przekraczal on wysokosci 7 tys metrow
Natomiast ten dalszy z charakterystycznymi dwoma wierzcholkami to Manaslu nalezacy do 8-mio tysiecznikow, a siegajacy w gore na 8163 metry
My zas powoli zostawialismy za soba zielone tereny Chitwan National Park
A nasza dalsza droga wiodla zakurzonymi ulicami czwartego co do wielkosci miasta Nepalu, Bharatpur
Na ktorych dominowaly bardzo popularne trojkolowe pojazdy
Potem przejechalismy na druga strone jednej z glownych rzek Nepalu, Gandaki River zwanej tez Narayani River, ktora jest doplywem Gangesu
Ale na swojej drodze zastalismy tez rzeki widma, z ktorych woda gdzies wyparowala
Po kilkugodzinnej jezdzie zatrzymalismy sie na popoludniowy posilek
A nasza restauracja ukryta byla wsrod zielonej tropikalnej dzungli, choc nie byla ona calkiem dzika, bo wypatrzylismy w niej i inne male domostwa
A to juz ulice Lumbini, jak widac rowniez bardzo szerokie, zakurzone i malo atrakcyjne
Na szczescie nas zakwaterowano troche poza miastem w pieknym hotelu usytuowanym wsrod ogromnych ogrodow
Pokoje rowniez byly bardzo przestrzenne i wygodne
A do tego mialy wspaniale zaopatrzony mini barek
Zamiast jednak skorzystac z oferty relaksujacego popoludnia, jakies licho zagnalo nas na zewnatrz osrodka, skad dojrzelismy jakas piekna biala pagode
Postanowilismy sie do niej przespacerowac nie zdajac sobie sprawy jak to daleko i jak bardzo dokuczy nam panujacy upal i kurz przejezdzajacych ta nieasfaltowa droga samochodow
Jakos jednak doczlapalismy na miejsce a wspanialy obraz tego pieknego obiektu wynagrodzil nam trudy spaceru
Co prawda potem trzeba bylo wspiac sie jeszcze na kilkadziesiat schodow do gory, ale i ta trudnosc pokonalismy, nie chcac okazac sie "sietniakami"
Po dotarciu na gorny taras pagody otworzyla sie przed nami szeroka panorama okolicy
A na czterech stronach supy znajdowaly sie nisze, w ktorych umieszczone byly postacie Buddy w roznych pozycjach
Jak sie pozniej dopiedzilismy stupa ta byla tzw Pagoda Pokoju, jedna z wielu budowanych przez japoski buddyjski nurt religijny zwany Nipponzan-Myohoji-Daisanga propagujacy pokoj na calym swiecie
Pochodzaca z 2001 roku Peace Pagoda w Lumbini byla druga tego typu stupa w Nepalu, po tej w Pokharze, ktora rowniez widzielismy
Jak widac sciagalo do niej wielu pielgrzymow, a takze wycieczki szkolne no i oczywiscie cale rzesze turystow takich jak my
Stupa usytuowana jest na ogromnym zielonym terenie, na ktorym znajduje sie rowniez sadzawka z rosnacymi na niej kwiatami lotosu
A drewniane altanki na jej brzegu stanowia urocze miejsce do wypoczynku w tej naprawde bardzo relaksujacej atmosferze
I jeszcze jedno spojrzenie na ten wspanialy obiekt, piekny zarowno pod wzgledem wizualnym jak i swojego przeznaczenia
Po znojnym powrotnym marszu, spoceni i umordowani upalem, dotarlismy do ogrodzenia naszego hotelu
Ktory otoczony byl rowniez przez waski kanal takze porosniety kwiatami lotosu
Wkrotce jednak potem wrocilismy do swojego pokoju gdzie na szczescie mielismy jeszce troche czasu na odpoczynek
Natomiast poznym popoludniem wybralismy sie juz z cala grupa na zwiedzanie glownego osrodka religijnego buddystow w Lumbini
Jego najwazniejszym punktem jest antyczna swiatynia buddyjska zwana Maya Devi Temple usytuowana w miejscu gdzie podobno urodzil sie Budda
A caly kompleks zostal wpisany zostal na liste swiatowego dziedzictwa UNESCO w 1997 roku
Wewnatrz swiatyni znajduja sie strukturalne ruiny nalezace do okresu miedzy VI wiekiem przed nasza era a V wieku naszych czasow
Podczas badan w 2013 roku miedzynarodowa ekipa archeologow odkryla tam rowniez kaplice w drewnie pochodzaca sprzed 550 roku przed nasza era, bedaca najstarsza buddyjska kapliczka na swiecie
Jest tam tez kamien zwany Marker Stone wskazujacy dokladne miejsce gdzie w 563 roku pne urodzil sie Budda i do ktorego sa wieczne kolejki wiernych
Po wyjsciu zas ze swiatyni tylnym wyjsciem okazalo sie za na terenie parku znajduja sie jeszcze inne zabytkowe budowle, bedace ruinami starych monastyrow
W sklad ktorych wchodzila grupa stup zbudowanych miedzy I wiekiem pne a V naszej ery
A po dlugim czekaniu w kolejce do swiatyni przyjemnie bylo usiasc chocby na tych starozytnych ruinach co wcale nie bylo zakazane
Tuz za swiatynia znajdowala sie obecnie wybrukowana swieta sadzawka, w ktorej podobno matka Buddy Krolowa Mayadevi wziela rytualna kapiel przed jego urodzeniam
Rowniez sam Budda poczatkowo jako Siddhartha Gautama zostal tam po raz pierwszy wykapany, a jak widac na zdjeciu caly ten teren uznany jako swiety, mozliwy byl do zwiedzania jedynie na bosaka
Tuz za sadzawka roslo wielkie drzewo uwazane rowniez za swiete Bodhee Tree symbolizujace drzewo pod ktorym Siddhartha Gautama doznal oswiecenia i stal sie Budda
Drzewo to jest traktowane jako zywa swiatynia i rowniez przy nim gromadza sie duze grupy pielgrzymow
Tak jak to bylo takze podczas naszego tam pobytu
Dookola drzewa porozsiadali sie rowniez mnichowie, a setki kolorowych choragiewek modlitewnych powiewalo na wietrze wprowadzajac w to miejsce bardzo uroczysty nastroj
Patrzac od tej strony, Mayadevi Temple pieknie odbijal sie w lustrzanej powierzchni sadzawki
A zachodzace slonce slicznie oswietlalo starozytne ruiny
Przy swiatyni znajdowal sie jeszcze jeden cenny zabytkowy obiekt w postaci kamiennej kolumny zwanej Asoka Pillar
Wzniesiony on zostal w 249 roku pne przez indyjskiego wladce imperium Maurjow- Asoke, ktory upamietnil nim swoja wizyte w Lumbini, a wyryte na nim inskrypcje wskazuja miejsce narodzin Buddy
Tuz obok znajduje sie grupa szesciu stup
Ktore wzniesione zostaly miedzy III a II wiekiem przed nasza era, a zrekonstruowane w 1977 roku
A to cala nasza niewielka grupa poszukujaca oswiecenia w pieknych ogrodach
Po ktorych krazyly rowniez duzo wieksze gromady Hindusow i Hindusek wyrozniajacych sie wsrod turystow swoimi pieknymi wielobarwnymi strojami
W tym uroczym zakatku doczekalismy kolejnego wspanialego zachodu slonca
Ktore wkrotce ukrylo swoja zlocista tarcze za zielone drzewa otaczajace ogrody
Byl to znak, ze trzeba powoli kierowac sie do wyjscia, a potem do parkingow, ktore znajdowaly sie dosc daleko
Ale na utrudzonych turystow czekaly i inne mozliwosci pokonania tej odleglosci duzo szybciej i bardziej komfortowo niz na piechote, choc budzace sie wlasnie komary dokuczyly tak samo i tym podrozujacyn na wozie jak i na wlasnych nogach
A to juz nasz pieknie oswietlony noca hotel, w ktorym spedzilismy swoj ostatni nocleg na ziemi nepalskiej
Nastepnego ranka bowiem juz opuszczalismy Nepal, gdzie spedzilismy ostatnie 10 dni, podczas ktorych zwiedzilismy prawie wszystkie miejsca zaznaczone na tej turystycznej mapie
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 80 odwiedzający (85 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|